52-letnia mieszkanka naszego powiatu padła ofiarą internetowego oszusta. Kobieta straciła duże pieniądze. Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność w sieci.
Współczesny świat otwiera przed nami ogromne możliwości, jeśli chodzi o nawiązywanie nowych znajomości. Media społecznościowe, aplikacje randkowe czy fora tematyczne stają się miejscami, gdzie osoby samotne poszukują bliskości i miłości. Niestety, w tej przestrzeni kryje się również wiele zagrożeń, o których warto mówić. Coraz częściej słyszymy o oszustwach matrymonialnych, które wciągają swoje ofiary w pułapkę emocjonalnej manipulacji i finansowych strat.
Mechanizm działania takich oszustw opiera się na stworzeniu pozorów idealnej relacji. Przestępca, często podszywający się pod lekarza, żołnierza lub inną osobę o wysokim statusie społecznym, buduje zaufanie i więź emocjonalną z ofiarą. Ich celem są zwykle osoby samotne, starsze, a czasem po prostu bardziej ufne i niedoświadczone w korzystaniu z internetu. Po czasie dochodzi do kulminacyjnego momentu – fałszywy ukochany zgłasza pilną potrzebę finansową. Operacja, bilet lotniczy czy inne dramatyczne okoliczności mają przekonać ofiarę do udzielenia pomocy.
Przykładem fatalnych skutków takich manipulacji jest historia 52-letniej mieszkanki powiatu nyskiego. Kobieta, wierząc w obietnice i słowa pełne czułości, przekazała swojemu internetowemu znajomemu ponad 71 tysięcy złotych. Środki pochodziły z jej oszczędności oraz zaciągniętych pożyczek. Gdy prawda wyszła na jaw, okazało się, że była jedynie kolejną ofiarą dobrze zaplanowanego oszustwa.
Oszustwa matrymonialne są nie tylko dramatyczne w skutkach, ale również bardzo skuteczne w swoich metodach. Wirtualna anonimowość ułatwia przestępcom kreowanie fałszywej tożsamości i manipulowanie emocjami ofiary. Długie rozmowy, romantyczne gesty i umiejętne wykorzystywanie informacji uzyskanych od rozmówcy pozwalają im skutecznie omamić swoją ofiarę.
Aby uchronić się przed takimi sytuacjami, warto zachować ostrożność w nawiązywaniu nowych znajomości online. Jeśli ktoś, kogo znamy jedynie wirtualnie, zaczyna prosić o pieniądze, powinna zapalić się nam czerwona lampka. Warto również pamiętać, że prawdziwa relacja opiera się na wzajemnym zaufaniu i bezinteresowności, a nie na finansowych zobowiązaniach.
Nie pozwólmy, aby chęć bliskości i miłości przysłoniła zdrowy rozsądek. Internet może być miejscem pięknych znajomości, ale zawsze warto podchodzić do nich z rezerwą, szczególnie gdy ktoś szybko deklaruje uczucia i równie szybko prosi o pomoc finansową. Warto dbać o swoje bezpieczeństwo, zarówno emocjonalne, jak i materialne.
Foto: AI