– Niszczenie źródeł infekcji w powietrzu to kolejna ważna metoda stosowana w walce z koronawirusem – oprócz dezynfekcji powierzchni, dystansowania społecznego i maseczek. Postanowiliśmy podnieść bezpieczeństwo i komfort psychiczny załogi systemowo. Dezynfekujemy powietrze we wszystkich miejscach, gdzie stale przebywają pracownicy i tam, gdzie muszą się kontaktować z osobami spoza firmy, np. w zespole logistyki – mówi Mirosław Obarski z Bioagra SA.
Bioagra podjęła decyzję o zwiększeniu ochrony pracowników i dezynfekowaniu powietrza non stop, kiedy amerykańska agencja rządowa CDC (Centers for Disease Control and Prevention, odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego) uwzględniła ryzyko transmisji koronawirusa drogą powietrzną. Dotyczy to mikroskopijnych cząstek zawierających wirusa, które są emitowane podczas rozmowy czy po prostu oddychania.
Cząsteczki tego rodzaju potrafią utrzymywać się w powietrzu nawet do 12 godzin, czyli długo po tym, jak pomieszczenia opuściła osoba zarażona. Mogą wędrować daleko od źródła emisji w związku z czym ryzyko infekcji stopniowo zaczyna dotyczyć coraz większej przestrzeni, aż obejmie całe pomieszczenie. Z tego powodu stałe oczyszczenie powietrza w pomieszczeniach odgrywa znaczącą rolę w maksymalizacji bezpieczeństwa w trakcie pandemii.
Bioagra zastosowała urządzenia Sterylis, które mają atest Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny i laboratoryjnie zmierzone bezpieczeństwo w zakresie UV-C. Urządzenia przeszło również badania w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego i jest stosowane m.in. w prywatnych i publicznych szpitalach, przychodniach zdrowia i gabinetach lekarskich, a także w wielu punktach handlowych na terenie kraju.