Dziś odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Nysie. Uroczystość jak zawsze była podzielona na dwa etapy. Najpierw delegacje zebrały się pod tablicą mjra Hieronima Dekutowskiego, a następnie przeszły na Plac Kopernika pod pomnik Patriotom Polskim. Nie zabrakło młodzieży ze szkół, a także najmłodszych mieszkańców naszej gminy z Przedszkoli 5 i 6 w Nysie. Dzieciaczki z przejęciem śpiewały nasz hymn.
Hołd polskim bohaterom niezłomnym ściganym i brutalnie mordowanym przez komunistycznych zwyrodnialców oddali m.in. samorządowcy, służby mundurowe, harcerze i uczniowie.
Święto Żołnierzy Wyklętych jest obchodzone w rocznicę stracenia przez bezpiekę w 1951 roku siedmiu przywódców IV Zarządu “Wolność i Niezawisłość” – ostatniej ogólnopolskiej konspiracji niepodległościowej, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
W mokotowskim więzieniu strzałem w tył głowy zamordowani zostali Łukasz Ciepliński i jego towarzysze walki. Komunistyczna propaganda nazywała ich “bandytami”, “zdrajcami”, i „zaplutymi karłami reakcji”.
Urządzano pokazowe procesy, jak w przypadku rotmistrza Witolda Pileckiego. Jak szacują historycy, do połowy lat 50-tych przez konspirację niepodległościową przeszło nawet pół miliona ludzi.
W roku największej aktywności zbrojnego podziemia, 1945, działało w nim bezpośrednio 150-200 tysięcy konspiratorów, sprzeciwiających się władzy narzuconej z Moskwy.
Foto: Gmina Nysa