Dlaczego nie możesz schudnąć? O przyczynach pisze Jagoda Kłębek, dietetyk kliniczny z Blueberry Diet.
Oto kilka z powodów, które być może utrudniają Twój proces odchudzania
• Myślenie w kategoriach „wszystko albo nic”:
Ile razy zarzucałeś/-aś całe swoje starania po jednym incydencie żywieniowym? Ile razy poddałeś/-aś się, gdy sięgnąłeś/-aś po mniej zdrową żywność? Brzmi to znajomo? W życiu codziennym nie osiąga się samych sukcesów, porażki są dopuszczalne. Ba, są nawet pożądane, bo tylko one potrafią nas czegoś nauczyć. To doświadczenie, które zdobywamy. Nie traktuj chwili słabości jako końca świata. Jesteśmy tylko lub AŻ ludźmi, którzy są zwyczajnie słabi. Podnieś się i idź dalej
• Nieprawidłowo sprecyzowany cel:
Niejednokrotnie cele, które tworzymy nie są konkretne. Samo założenie „Chciałabym schudnąć” lub „Zacznę zdrowo odżywiać się” nie wystarczą. Zamiast kreować swoje marzenia w ogólny sposób warto nadać im odpowiedni kształt, np. „Chciałabym schudnąć 5 kg w miesiąc”, „Do każdego posiłku postaram się dodać warzywo” lub „Zamiast windy zacznę poruszać się po schodach.” Proste przykłady, które warto wdrożyć w codzienne życie. Dzięki temu nie zarzucimy naszego celu przy lepszej, możliwej okazji.
• „Dieta na lato, a nie na lata”
To hasło już zdążyło zyskać na popularności. Często powielane myślenie, które zakłada przejście na dietę na tymczasowy okres czasu, a nie trwałe zmiany mające odzwierciedlenie w przyszłości. To nie powinno być na chwilę, a na lata. Jeśli wciąż tak myślisz, to oznacza że nadal nie jesteś gotowy/-a na zmianę zaczynającą się już w głowie.
• Nieodpowiedni moment na zmiany w życiu
Niestety czasem rozpoczęcie procesu zmiany nawyków żywieniowych powinno odejść na drugi plan. W perspektywie walki z codziennym stresem, problemami – dieta która mimo wszystko wymaga zaangażowania się w pewnym stopniu, nie będzie dobrym pomysłem. Niekiedy warto przeczekać tę burzę, by stać się silniejszym i podejść z otwartą głową do tego typu wyzwania. Dodatkowa presja związana z „trzymaniem michy” wywoła jedynie jeszcze większy stres, a po co nasilać jego działanie skoro problemy życia codziennego już to robią? Często po prostu nie jest się jeszcze gotowym na tak duży krok, który zmienia przyszłość.
• Nieprawidłowo dobrana strategia żywieniowa
Ile razy spotkałam się z sytuacją, w której pacjent nie stosował konkretnych zaleceń żywieniowych od specjalisty, ponieważ nie spełniały jego oczekiwań. Nie były do niego dopasowane. Najczęściej nie uwzględniają one preferencji żywieniowych danej osoby (co jest absurdalne, ponieważ w tym celu przeprowadza się wywiad żywieniowo-medyczny), trybu dnia i pracy (np. system trzyzmianowy, za duża ilość posiłków itp.), możliwości czasowych pacjenta (zbyt skomplikowane i pracochłonne posiłki), a także możliwości finansowe, przez co zniechęcenie, demotywacja i frustracja danej osoby narasta. Nic dziwnego. Nie jestem zaskoczona, że i tym razem plan żywieniowy wylądował w koszu.
Pamiętajcie – najważniejsze jest zminimalizowanie kosztów, jakie poniesie się w związku ze zmianą nawyków żywieniowych. Im większy będzie tym koszt, tym niestety większe ryzyko niewdrożenia zmian w swoim życiu.