Niektórzy mówią, że to tylko gołe tyłki. Nic z tego! „Kobieta Apokaliptyczna IV” to przed wszystkim spotkanie ze sztuką nowoczesną i awangardowąw nietypowym miejscu i w niezwykłej aranżacji.
Tym razem Mirosław Zakrzewski zaprasza na wernisaż do miejsca, które jest mu bardzo bliskie. Już 15 marca o 19.00 w Winiarni C’est la vie przy Bielawskiej będziemy mogli obejrzeć najnowsze interpretacje artysty. Organizatorzy postarają się o niezapomniany seans dźwiękowo-zapachowy. Brzmi ciekawie? Zachęcamy do pójścia i zapoznania się ze sztuką artysty z Otmuchowa. – Będą limeryki i kamertony, a także podkład na żywo gitarzysty. Kogo? Tego jeszcze nie chcę zdradzać – mówi Mirosław Zakrzewski. – Najnowsza wystawa to kontynuacja cyklu w którym staram się ukazać siłę kobiety. Zachęcam do przyjścia, bo nie trzeba się znać na sztuce. Mam nadzieję, że wystawa wzbudzi pozytywne emocje. Negatywne też będą podstawą do dalszych rozważań i interpretacji.
To jego kolejna wystawa w naszym mieście i z pewnością nie ostatnia. Zakrzewski oprócz malowania zajmuje się aranżacją wnętrz (Winiarnia to jego dzieło!) oraz muzyką. Wernisaż będzie też wstępem do przygotowywanej na jesień br. dużej wystawy w nyskim Muzeum. Wcześnie, bo już w kwietniu prace artysty zostaną wystawione w Bibliotece Miejskiej. Tam jednak będzie panować zupełnie inna tematyka. – Po pozytywnych wibracjach w C’est la vie będę miał zaszczyt zaprezentować prace pod roboczą nazwę „W powiłości przestrzeni”. To całkiem inna opowieść, niemniej zapraszam mieszkańców gminy nysa do oglądania – dodaje artysta.
