21 marca, ok. godz. 20:15 strażacy zostali wezwani do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. To trzecie tego typu zdarzenie w przeciągu zaledwie kilku dni.
– Tym razem Stanowisko Kierowania w Nysie dysponuje dwa nasze zastępy na granicę gminy do miejscowości Bardno. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia szybko przystępujemy do działań. Po chwili okazuje się że komin bardzo mocno się pali i nie posiada wyczystki (miejsce do wybierania żaru czy popiołu). Strażacy jak najszybciej próbują wygasić komin, co nie jest łatwe. Musieliśmy w kuchni w ścianie za meblami wybić dwie dziury aby przygasić komin, który stwarzał bardzo wysokie zagrożenie – relacjonują akcję druhowie z OSP Łambinowice.
Strażakom udało się w końcu opanować sytuację. Cała akcja trwała aż 5 godzin. Na miejscu działali także druhowie z OSP Mańkowice. Na koniec zdarzenia dojechał zastęp z Nysy.
Foto: OSP Łambinowice