Nietypowy wypadek nad Jeziorem Nyskim. 7 lipca skuter z dużą prędkością wjechał na teren plaży przed siedzibą nyskiego Wopr-u. Kierowca skutera z poważnymi obrażeniami został odwieziony do szpitala.
Do wypadku doszło w sobotę 7 lipca, około godziny 9.00. Osoba pływającą skuterem wodnym nagle straciła panowanie nad skuterem i wpadła z dużą prędkością na plażę przy Wojewódzkim Centrum Szkoleniowym Ratownictwa Wodnego. Na szczęście o tej porze na plaży nie było żadnych wypoczywających osób. Pojazd wjechał nad ląd z dużą prędkością i uderzył w schody, znajdujące się kilkadziesiąt metrów od linii wody. Mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Po przybyciu na miejsce, pogotowie ratunkowe z Nysy udzieliło poszkodowanemu pomocy i zabezpieczyło przed dalszym transportem do placówki medycznej w Nysie.
Z relacji świadków wynika, iż przed przybyciem pogotowia ratunkowego mężczyzna leżał na ziemi, a jakaś kobieta przytrzymywała mu głowę. Dziwi fakt, że nie wykorzystano sprzętu, którym dysponują ratownicy WOPR. Tego dnia przy popularnej woprówce zaparkowana była karetka, prawdopodobnie należąca do prywatnej firmy. Pozostaje pytanie, dlaczego nikt nie udzielił poszkodowanemu pomocy przed przybyciem karetki?