Faworyci przegrywają czasami nie tylko w sporcie. Jeszcze kilka godzin temu Daniel Palimąka sprawiał wrażenie pewnego swojego zwycięstwa w wyborach na szefa struktur PO w powiecie nyskim. Musiał jednak przełknąć gorycz porażki.
„Stara gwardia” w partii wciąż ma się dobrze, co udowodniły dzisiejsze wybory. Jak pisaliśmy kilkanaście dni temu, szanse obu kandydatów były wyrównane, choć z każdym dniem dochodziły głosy o rosnącym poparciu dla Palimąki
Być może był to efekt ostrej kampanii PR-owej, którą w mediach społecznościowych przypuścił wicedyrektor gabinetu marszałka województwa opolskiego.
Powiatową Platformą Obywatelską pokieruje jednak poseł Rajmund Miller. Przypomnijmy, że miał w ogóle nie startować w tych wyborach. Pierwotnie z Palimąką miał zmierzyć się Bogusław Wierdak. Ostatecznie jednak zrezygnował na rzecz Millera. Dzisiejsze wybory pokazały, że był to dobry ruch. Daniel Palimąka na gorąco skomentował wyniki na swoim profilu facebookowym.
– Gratuluję Posełowi Rajmundowi Millerowi wygranej na przewodniczącego PO w powiecie. Dziękuję wszystkim którzy oddali na mnie glos a było ich o 2 mniej. Te wybory pokazały że PO w powiecie nyskim jest silna i że wiele przed nami.
Nie da się uniknąć wrażenia, że Daniel Palimąka robi dobrą minę do złej gry. W polityce jednak trzeba pamiętać o dyplomacji, z czego radny powiatowy doskonale zdaje sobie sprawę.
O tym czy PO postawiła na właściwego konia, okaże się w ciągu najbliższych dwóch lat. Przed nami wybory parlamentarne i samorządowe. W powiecie nyskim Platforma bardzo straciła w ostatnich latach na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. To PiS wygrywał ostatnie wybory w dawnym przecież bastionie PO.
Czy pod wodzą nyskiego posła partii uda się odzyskać część elektoratu? Czasu nie ma wiele, bo machina wyborcza ruszy mocno zapewne już na wiosnę przyszłego roku.