Większość z nas przychodzi do galerii handlowej, żeby coś kupić. Niektórzy jednak chcą uzupełnić zapasy w zupełnie inny sposób…
Jak się okazuje, zwłaszcza w godzinach wieczornych, tuż przed zamknięciem obiektu, na „łowy” ruszają amatorzy „zdobywania” środków codziennego użytku. Okupują toalety, gdzie ich łupem pada papier, a także mydło.
– Przychodzą i nawet specjalnie nie kryją się jakie mają zamiary. Ostatnio pani wyciągnęła praktycznie cały papier do wycierania rąk, zapakowała do torebki i wyszła. Zdarza się nawet, że niektórzy przychodzą ze strzykawkami i wybierają nimi mydło z pojemników w toaletach – mówi nam jedna z pań dbających o utrzymanie czystości w galerii.
Zwłaszcza wieczorami można zastać w toaletach galerii widok pustych pojemników na papier do wycierania rąk. Niejednokrotnie za procederem stoją te same osoby, które upatrzyły sobie łatwy sposób na uzupełnianie zapasów bez płacenia za zakupy…