Za nami pierwsza edycja Nyskiej Giełdy Staroci nad Jeziorem Nyskim. Impreza okazała się ogromnym sukcesem. Zadowoleni z wyniku finansowego byli wystawcy, a mieszkańcy kupili wiele ciekawych i unikatowych pamiątek.
– Bardzo fajne wydarzenie. Wczoraj nie udało nam się dotrzeć ale dziś jesteśmy – mówiła Pani Paulina, która wraz z mężem przyjechała na giełdę. – Szukamy różnych rzeczy, ale głównie pamiątek z okresu PRL- u, wybór jest duży.
Pamiątek z tego okresu szukało zresztą więcej zagadniętych przez nas osób. Jak zwykle podczas tego typu wydarzeń nie zabrakło też fanów numizmatyki, a także dawnych widokówek. Wśród nich był także nasz redakcyjny kolega Andrzej Babiński, który powiększył swoją i tak już okazałą kolekcję.
W czasie Giełdy można bylo znaleźć też rzeczy z okresu wojny czy dwudziestolecia miedzywojenego. To była prawdziwa gratka dla pasjonatów historii. Co ciekawe, nie brakowało także rzeczy dla dzieci, w tym zabawek dla najmłodszych. A i fani muzyki nie wyszło z pustymi rękoma.
– Poszukujemy starych instrumentów, takich z duszą – mówił Pan Krzysztof. – Często odwiedzam podobne Giełdy. Ta jest bardzo dobrze zorganizowana, miejsce też dobre. No i pogoda dopisała.
Nyska Giełda Staroci ma odbywać się cyklicznie w każdy drugi weekend miesiąca. Ośrodek Rekreacji AKWA Marina w Skorochowie już zaprasza na drugą edycję wydarzenia w listopadzie.