Brązowy medalista Mistrzostw Polski w półmaratonie Kamil Karbowiak wygrał VII edycję Biegu Nyskiego. Dobrze zaprezentowali się Nysianie. Mowa nie tylko o wynikach indywidualnych, ale także o rekordzie frekwencji. Na starcie pojawiło się blisko 900 biegaczy.
– Karbowiak może pokonać Kenijczyków – mówił tuż po starcie tegorocznego Biegu Nyskiego jeden z jego głównych pomysłodawców, Tomasz Kołodziej. I nie pomylił się. Reprezentujący barwy LZS Klubu Lekkoatletycznego Kotwica Brzeg Kamil Karbowiak był najlepszy i jak sam przyznał wygrał ze sporym zapasem sił. Sprzyjała ku temu pogoda i płaska trasa. Tuż za Polakiem na mecie zjawili się reprezentanci Kenii Tuei Hosea Kiplagat oraz Kibire Moses Kipruto. 4 na mecie najlepszy zawodnik z naszego miasta Paweł Matner. To kolejny jego udany start w tym biegu. Paweł za rok liczymy na pudło!
Najlepsza nysianka to Alicja Wiek-Rezacz, która wybiegała wczoraj życiówkę 43:21. Łącznie bieg ukończyło 828 biegaczy. Wśród nich liczna grupa amatorów, dla których najważniejsza była zabawa! Organizatorzy nagrodzili m.in. najstarszych i najmłodszych uczestników biegu, a w dekoracji pomagał Pan Kukurydza, a jakże! Wyniki ogłoszono w Hali Nysa, która ponownie okazała się doskonałym zapleczem zawodów, co chwalili uczestnicy Biegu Nyskiego. Wielu z nich przyjechało z dalekich rejonów Polski, co już samo w sobie jest najlepszą wizytówką naszego biegu.
Przed startem biegu głównego mogliśmy podziwiać najnowszy projekt Pawła Dytko – samochód elektryczny z Nysy! Choć miał jeszcze układ spalinowy, uczestnicy wczorajszych zawodów mogli podziwiać jego wygląd. Nasz najlepszy były kierowca rajdowy przyznaje – daleko jeszcze do marzeń o produkcji masowej, ale projekt idzie w dobrym kierunku!
