W połowie stycznia ministrowie z Polski i Czech będą rozmawiać o nowych zbiornikach przeciwpowodziowych. Jeden z nich ma zabezpieczać Białą Głuchołaską, a w konsekwencji częściowo także Nysę.
Dla bezpieczeństwa południowo-zachodniej Polski
Do spotkania na szczeblu ministerialnym dojdzie na prośbę polskich dyplomatów, a rozmowy będą na szczeblu wiceministrów. Wcześniej o zabezpieczeniu przeciwpowodziowym wielokrotnie rozmawiano na szczeblu samorządowym, m.in. z władzami Głuchołaz i Mikulovic.
W Pradze powinny paść wspólne deklaracje o szybkiej budowie dwóch zbiorników dla zabezpieczenia Olzy i Białej Głuchołaskiej. Środki na ten cel będą musiały wyłożyć rządy obydwu krajów, przy współudziale Unii Europejskiej. Wrześniowe opady wody pokazały, że bez zbiorników retencyjnych i nakładów po stronie czeskiej, rejon gminy Głuchołazy nie będzie bezpieczny.
Do sierpnia br. Wody Polskie mają zakończyć prace przeciwpowodziowe na Białej Głuchołaskiej. –
Prowadzimy prace rozpoczynając od ujścia Białej Głuchołaskiej do Zbiornika Nysa, aż do miasta Głuchołazy przy granicy polsko-czeskiej. W ramach robót zakładamy odbudowę skarp koryta rzeki, obwałowań oraz innej infrastruktury hydrotechnicznej, a także usunięcie zatorów oraz odsypisk rumoszu skalnego i drzewnego w celu przywrócenia przepustowości koryta rzeki. Planujemy zakończyć prace do sierpnia bieżącego roku. – mówi Zastępca Prezesa PGW Wody Polskie ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą, Mateusz Balcerowicz
Wartość prac to prawie 21 mln złotych. Rząd zabezpieczy wydatki, jeśli w czasie robót dojdą nowe zadania. Skutki powodzi usuwane są cały czas także na Nysie-Kłodzkiej w powiatach kłodzkim i nyskim.