Dziś, tuż przed godz. 15.00 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, iż na Jeziorze Nyskim, w okolicach ujścia Białki, mogło dojść do niebezpiecznego zdarzenia.
Mężczyzna pływał w jeziorze, gdy nagle urwał się z nim kontakt. Niezwłocznie na to miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnej, a także wodne ogniwo policji, zespół ratownictwa medycznego oraz WOPR. Po dotarciu na miejsce pierwszego zastępu WOPR-u, ratownikom ukazał się widok mężczyzny dryfującego na powierzchni wody. Natychmiast wyłowiono go na brzeg, cały czas prowadząc resuscytację krążeniowo-oddechową – mówi kpt Dariusz Pryga, rzecznik prasowy KP PSP w Nysie.
Reanimacja trwała blisko godzinę. Niestety, mimo wysiłków ratowników, mężczyzny (w wieku około 70 lat) nie udało się uratować.
Foto: WOPR Nysa/FB