Dziś ok. godz. 5 rano w Krasiejowie przy ulicy Spórackiej doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego. Fiat seicento wypadł z trasy na łuku drogi i uderzył w mur ogradzający miejscowy kościół.
W wypadku zginął 38-letni kierowca pojazdu. Mężczyzna był strażakiem. Jechał do akcji ratowniczej. Został do niej wezwany po wypadku w sąsiednim Ozimku.
W akcji ratowniczej w Krasiejowie uczestniczyły cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja. Niestety, siła uderzenia była tak duża, że spowodowała śmiertelne obrażenia. Do tego tragicznego wypadku doszło zaledwie około 100 metrów przed remizą strażacką.
-Pogrążeni w wielkim żalu i smutku przyjęliśmy wiadomość o odejściu naszego strażaka druha Łukasza, który w dniu dzisiejszym jadąc do remizy wezwany dźwiękiem syreny stracił panowanie nad samochodem uderzył w mur przy kościele, dachował. Poniósł śmierć na miejscu. Ogromna strata dla naszej strażackiej rodziny, że musimy tak nagle się z tobą pożegnać. Byłeś wzorowym strażakiem w mundurze ale także i bez niego. Nigdy nie odmówiłeś pomocy zawsze gotowy rzucić wszystko i ruszyć na ratunek bez względu na porę. – żegnają przyjaciela druhowie z OSP Krasiejów. – Pełny zaangażowania i oddany jednostce. Najtrudniejszy jest dla nas fakt ze nie mogliśmy już nic zrobić. Byłeś i będziesz w naszej pamięci zawsze pozytywnie nastawiony do życia. Słowa nie są w stanie opisać bólu jaki jest teraz w naszych sercach. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim Łukasza.
Foto: OSP Krasiejów/Facebook