Pod koniec czerwca pojawiła się informacja, że w Nysie, na ul. Prudnickiej z autokaru wysiadło ok. 20 imigrantów z walizkami. Imigranci mieli udać się do jednej z kamienic właśnie na ul. Prudnickiej. Sprawę komentują władze Nysy.
Już kilka dni temu oświadczenie w tej sprawie opublikowało Starostwo Powiatowe.
– Starostwo Powiatowe informuje, że podejmowany przez radnego powiatu na sesji temat grupy nielegalnych imigrantów rzekomo pozostawionych na terenie naszego powiatu został sprawdzony. Według ustaleń, nyska policja oraz Straż Graniczna nie odnotowały żadnego zgłoszenia w tej sprawie i nie potwierdziły takiego faktu. Z uwagi na delikatność i wrażliwość zagadnienia, prosimy nie rozprzestrzeniać niesprawdzonych w tym zakresie informacji.
Dziś do sprawy w mediach społecznościowych odniósł się także Kordian Kolbiarz, Burmistrz Nysy.
– Niedawno pojawiły się głosy o rzekomych uchodźcach w Nysie. Jesteśmy w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami Państwa i wiemy, że w Nysie NIE MA ŻADNYCH UCHODŹCÓW! Osoby, których karnacja skóry różni się od naszej, to pracownicy nyskich firm oraz zagraniczni studenci naszej PANS. Bardzo proszę (zwłaszcza radnych, którzy powinni kierować się rzetelnością i prawdą w swoich komunikatach) o nie powielanie plotek, które do niczego dobrego nie prowadzą. Nysa jest normalnym europejskim miastem i nikogo widok osób o innej karnacji skóry nie powinien dziwić ani napawać jakąkolwiek obawą – informuje Kordian Kolbiarz, Burmistrz Nysy.
14 maja 2024 r. Rada Unii Europejskiej przyjęła istotną reformę europejskiego systemu azylowo-migracyjnego (tzw. pakt o migracji i azylu). Budzi to duże społeczne emocje, gdyż wiele osób obawia się, że Polska zostanie zmuszona do przyjmowania migrantów. Obawy nasiliła niedawna głośna i skandaliczna sprawa, gdy niemieccy policjanci podrzucili migrantów z Bliskiego Wschodu do przygranicznej miejscowości Osinów Dolny.
Foto ilustracyjne