Wiosenne kwiaty, jak i rzepak już przekwitły, a zebrany nektar trafił do ula przyniesiony przez pszczoły zbieraczki, gdzie został odparowany z nadmiaru wody i odpowiednio zabezpieczony by dojrzeć.
Dojrzałość miodu ocenia się po zasklepie – miód zasklepiony to taki, który jest pokryty cienką warstwą wosku – tłumaczy opiekun pasieki Adrian Urbańczyk.
Do miodobrania przystąpiono w pogodny, ciepły dzień – większość zbieraczek jest wtedy poza ulem i łatwiej o spokojny przegląd ramek. Następnie ramki zostały poddane wirowaniu, czego efektem są pierwsze partie złocistego miodu.