574
Nowa koalicja w Radzie Powiatu Nyskiego stała się faktem. O zmianach rozmawiamy z przewodniczącym Bogdanem Wyczałkowskim z komitetu ,,Powiat to ludzie – Kordian Kolbiarz”.
,
NH: Panie Przewodniczący, porozmawiajmy o ostatniej sesji Rady Powiatu. Radni głosowali za odwołaniem poszczególnych przewodniczących komisji. To były Pana wnioski. W trakcie obrad, radny Czesław Biłobran pytał odnośnie swojej osoby, skąd taka decyzja. Skąd zatem takie wnioski?
BW: Tworzy się nowy układ koalicyjny, są nowi koalicjanci. To jest jakiś taki wstęp do tego, co na pewno wydarzy się w najbliższej przyszłości, czyli do zmian bynajmniej Zarządu. Myślę, że to jeszcze nie koniec samego Zarządu, ale również w komisjach będą dokonywane zmiany. To jest konsekwencja pewnych umów, które zostały podpisane przez nowa koalicję.
NH: Obecni rządzący chyba obawiają się tych zmian. W jakim czasie miałoby do nich dojść?
BW: Na tę chwilę czekamy, bo sytuacja jest taka, że Pana Starosty nie wolno odwołać przez dokładnie najbliższe dwa miesiące. Starosta ma ochronę wynikającą z wniosku, który był głosowany 8 stycznia br. Na pewno będziemy jeszcze weryfikować przewodniczących komisji i ich też będziemy wymieniać.
NH: Czy podczas najbliższej sesji radni będą głosować nad udzieleniem absolutorium Staroście?
BW: Nie mam zielonego pojęcia. Na tę chwilę czekamy na materiały od Pana Starosty. Natomiast tych materiałów nie ma. Jest przesłane wykonanie budżetu, nie ma opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej, nie ma opinii Komisji Rewizyjnej. Jeszcze bardzo wielu dokumentów brakuje. W związku z tym, nie ma nad czym dyskutować.
NH: Pojawiają się już rozmowy kogo z Zarządu ewentualnie wymienić?
BW: Jeżeli chodzi o nazwiska to nie padają, natomiast przymiarki są. Konsekwencją nieudzielenia absolutorium, czy nieudzielenia wotum Panu Staroście jest wymiana całego Zarządu i chyba się na tym skończy, że cały Zarząd będzie wymieniony i obsadzony przez nowego koalicjanta.
NH: Czyli najbliższe miesiące zapowiadają się równie emocjonujące i będzie się czemu przyglądać.
BW: Myślę, że najbliższe dwa miesiące będą spokojne, bo tam nic się nie będzie działo. Żadnych materiałów póki co nie mamy. Natomiast początek czerwca, koniec lipca będzie gorący.
NH: Ostatnia sesja pokazała, że przewagę głosów ma opozycja. Oznacza to, że teraz każdy wniosek Zarządu będzie odrzucany?
BW: Nie, oczywiście, że nie – jeżeli rzeczy będą dotyczyły chociażby finansowania różnych działań związanych z walką ze skutkami koronawirusa. Co chwilę mamy dofinansowanie do służby zdrowia. My oczywiście takie rzeczy będziemy popierać. Poprosiliśmy, aby na dzisiaj wszystkie nierozpoczęte inwestycje zostały wstrzymane. Właśnie dlatego, żeby przygotować pewien bufor, bo jak wiemy wpływów z podatków PIT będzie mniej. W związku z tym, do tego trzeba się przygotować, ale każdą jakąś rozsądną propozycję będziemy weryfikować i głosować na pewno tak, żeby nikomu krzywdy nie zrobić. Zresztą, na przedostatniej sesji była zaproponowana przez Zarząd uchwała, która przeszła jednogłośnie. Także to jest kwestia tego, jakie to będą uchwały i czego będą dotyczyły. Jesteśmy w opozycji, ale nie będziemy teraz taką totalną opozycją.
fot. Gmina Nysa
