To możliwy scenariusz. W drużynie Stanów Zjednoczonych w Lidze Narodów dobrze spisuje się nowy nabytek Stali Nysa – Mitchell Stahl. Do kadry narodowej w Rimini dołączył również rozgrywający żółto-niebieskich, Marcin Komenda.
Marcin Komenda i Mitchell Stahl razem w Stali Nysa
Komenda w kadrze narodowej zastąpił kontuzjowanego Marcina Janusza. Uraz wyklucza go z udziału w IO w Tokio. To szansa przed rozgrywającym Stali Nysa, brązowym medalistą Mistrzostw Europy 2019. Marcin Komenda znakomicie zaprezentował się również podczas Pucharu Świata przed dwoma laty, kiedy to Polska zajęła 2 miejsce. Czy zdoła przekonać do siebie Vitala Heynena?
Większe szanse na wyjazd na igrzyska ma środkowy Mitchell Stahl. To jeden z najgorętszych tegorocznych transferów. Środkowy z USA zadebiutuje w polskiej lidzie siatkówki w drużynie Krzysztofa Stelmacha.
-Na pewno liczę że będzie to istotny zawodnik w naszym zespole. Jest dynamiczny, ma bardzo dobrą zagrywkę, dobrze czyta grę, a co za tym idzie dobrze blokuje. Wierzę, że jak amerykańscy sportowy będzie chciał pokazać „wolę zwycięstwa”. To na pewno dobre wzmocnienie – ocenia Prezes Stali Nysa, Marek Majka.
Mithell przychodzi do Nysy z belgijskiego Masseik. Zawodnik na swoim koncie ma m.in. złoty i srebrny medal Mistrzostw Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów oraz brąz za ostatni Puchar Świata. – Treningi zaczniemy dopiero za kilka tygodni, ale na pewno tegoroczne transfery będą sporym wzmocnieniem drużyny. To dotyczy także przyjścia amerykańskiego środkowego – ocenia zawodnik Stali Nysa, Mariusz Schamlewski. – Na pewno powinno się również poprawić przyjęcie, stąd śmiało możemy myśleć o poprawieniu tegorocznej lokaty w lidze. Świetnie, że udało się zatrzymać w zespole Marcina Komendę i Wassima Ben Tarę.
fot. Stal Nysa