Mija 27 lat od tragicznej powodzi, która dotknęła Nysę w 1997 roku.
W lipcu 1997 roku pod wodą znalazły się m.in. miasta wzdłuż Odry i Nysy Kłodzkiej.: Nysa, Kłodzko, Racibórz, Kędzierzyn-Koźle i Krapkowice. Do Opola fala kulminacyjna dotarła 10 lipca, a miasto zostało odcięte od świata. W Nysie wielka woda spowodowała liczne straty, a jednym z następstw była konieczność remontu wysłużonej zapory.
Zapewne wszyscy pamiętają dramatyczny przebieg powodzi, która dwadzieścia sześć lat temu dotknęła Nysę. Tysiące osób uwięzionych we własnych mieszkaniach, dostarczanie im amfibiami żywności i wody pitnej, akcje ratunkowe przeprowadzane przez wojsko i straż pożarną, całe osiedla zalane przez wodę – takie obrazy transmitowane przez wszystkie stacje telewizyjne pozostały w pamięci Polaków. Dzisiaj coraz mniej śladów przypomina o sile żywiołu, jakiemu przyszło stawić czoło nysanom.
Nysa była jednym z najbardziej poszkodowanych miast przez powódź w 1997 r. Zatopieniu uległo wówczas blisko 60% powierzchni miasta. Osiedla położone wyżej, jak np. Podzamcze, żywioł na szczęście ominął. Straty materialne spowodowane przez powódź w Nysie oszacowano na ponad 187 mln zł.
Przypominamy archiwalny materiał Regionalnej Telewizji Opolskie o tragicznych wydarzeniach z 1997 roku. Dramatyczny czas powodzi wspomina Stanisław Rogulski, czyli słynny Pan Polonez.