Może nie będzie zimy stulecia, jak jeszcze niedawno wieszczyły niektóre media, ale zmarzluchy w najbliższy weekend raczej powinny zaszyć się pod kołdrą, odkręcić kaloryfery i zrobić sobie gorącą herbatę. Przed nami bowiem mroźne dni, a przede wszystkim noce, gdy słupki rtęci pokażą kilkanaście stopni poniżej zera.
Większość z nas dobrze pamięta siarczyste mrozy, gdy na zewnątrz było nawet -20 stopni i chłodniej. Ostatnie zimy są jednak wyjątkowe łagodne i już odzwyczailiśmy się od tak niskich temperatur. W weekend mrozy jednak dadzą o sobie znać.
W sobotę w ciągu dnia termometry pokażą -4 stopnie, a nocy ma być -13. Prawdziwe apogeum chłodu czeka nas jednak w niedzielę. Już w dzień będzie -9, a w nocy nawet -16! Zmarzluchów uspokajamy – według synoptyków tak zimno ma być tylko w nadchodzący weekend. W poniedziałek będzie już zdecydowanie cieplej, a w kolejnych dniach temperatura zarówno w dzień jak i w nocy będzie nawet na delikatnym plusie.