Straż Pożarna w Nysie informację o tlącej się pryzmie odpadów popowodziowych na składowisku w Regionalnym Centrum Gospodarowania Odpadami w Domaszkowicach otrzymała przed godziną 14. Akcja wciąż trwa i potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin.
O sytuacji powiadomił Oficer Prasowy PSP w Nysie, Dariusz Pryga. – Na miejsce zadysponowano 7 jednostek PSP i OSP – mówi Pryga. – Na miejscu jest też Policja.
Jak dodaje prezes spółki Ekom Tomasz Ogorzały, przerzucanie odpadów i dogaszanie hałdy popowodziowej może potrwać jeszcze kilka godzin. Zakład nie byłby w stanie sam opanować sytuacji.
Ognia nie było widać, jedynie zadymienie ze środka składowiska odpadów popowodziowych.
Budynki w RCGO są bezpieczne, bo odpady popowodziowe zgromadzono w znacznej odległości od zabudowań, kwater i sprzętu spółki. Sytuacja jest pod kontrolą, ale straż dla bezpieczeństwa prewencyjnie przerzuca całą pryzmę.