Do sytuacji doszło kilka dni temu. Po zakończonym kursie jeden z pasażerów podszedł do kierowcy i przystawił mu nóż do szyi. Z relacji kierowcy wynika, że napastnik miał zapytać, ile warte jest jego życie.
Atak uzbrojonego w nóż mężczyzny na kierowcę autobusu
Nikt z nas nie wie, jak zachowa się w podobnej sytuacji. Tu kierowca wykazał się opanowaniem i wypchnął napastnika z autobusu. Ten jednak zamiast się oddalić, próbował dostać się do środka. W porę interweniowała policja. Na autobusie zostały śladu ataku, m.in. dziura w przedniej szybie.
– Do sytuacji doszło w ubiegły czwartek. Napastnik poczekał, aż wszyscy wyjdą z autobusu, wtedy z nożem podszedł do naszego pracownika. Całe szczęście, że nie skończyło się to tragedią – mówi dla Nysahot Prezes PKS w Nysie, Beata Juralewicz.
Dzień później ten sam mężczyzna znów próbował dostać się do dwóch autobusów relacji Nysa-Głuchołazy. Tym razem po interwencji policji mężczyznę przewieziono na obserwację do szpitala w Branicach. Pytanie, czy nie można było tego zrobić od razu przy pierwszym zatrzymaniu. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna był bardzo agresywny i mógł być pod działaniem silnych środków odurzających.