Wieczorem, 30 września doszło do napadu na stację benzynową Orlen przy ul. Zwycięstwa w Nysie. Ranne zostały trzy osoby. Na szczęście, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Nyski sąd tymczasowo aresztował na 3 miesiące podejrzanego o napad.
To 21-letni Korneliusz G. z Nysy. Mężczyzna przyznał się do winy. Jak powiedział, pieniądze były mu potrzebne, by spłacić zadłużenie.
Pod koniec września wszedł do pomieszczenia stacji Orlen w kominiarce, miał przy sobie nóż. Sterroryzował nim pracowników i ukradł ponad 2000 złotych, po czym szybko wybiegł.
W pościg ruszyli za nim pracownik obsługi i kilku przypadkowych świadków zdarzenia. Dogonili mężczyznę, wywiązała się szarpanina.
W pewnym momencie zrobiło się bardzo poważnie. Sprawca napadu zaczął wymachiwać nożem i ranił trzy osoby. Na szczęście, obrażenia nie zagrażały ich życiu.
Mężczyzna w trakcie szamotaniny porzucił też skradziony łup. Ostatecznie udało mu się uciec. Nie uniknie jednak odpowiedzialności. Nyscy policjanci zatrzymali go już kilka dni po napadzie.
21-latek usłyszał już zarzuty. Jak informuje NTO, za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia i kradzież rozbójniczą w celu utrzymania się w posiadaniu skradzionych już pieniędzy, grozi mu kara do 12 lat więzienia.