W 1937 roku wyruszyła na Grenlandię pierwsza w historii Polski wyprawa arktyczna. Zespołowi naukowców, badaczy i dokumentalistów przewodził późniejszy profesor Uniwersytetu Wrocławskiego – Aleksander Kosiba. Wyprawa nosiła nazwę ‘POLISH GREENLAND EXPEDITION 1937’. A pod koniec kwietnia na podobny wyczyn zdecydowała się kolejna polska ekipa, z nysaninem Mateuszem Waligórą. Wyprawa zarejestrowana jest pod oficjalną nazwą ‘POLISH GREENLAND EXPEDITION A-22-750’.
– Skład wyprawy stanowią zaledwie dwie osoby: Łukasz Supergan i ja – Mateusz Waligóra, a tytuł wyprawy to nasz mały hołd, którym chcielibyśmy upamiętnić polskich pionierów wypraw polarnych. Celem zaplanowanej na około 35 dni wyprawy jest przejście na nartach Grenlandii – największej wyspy świata, z zachodu na wschód. W trakcie marszu będziemy całkowicie samowystarczalni – całe zaopatrzenie pociągniemy na saniach potocznie zwanych pulkami, których waga przekraczać będzie 60 kilogramów na osobę – informował na FB Mateusz Waligóra.
– Dla Łukasza wyprawa przez Grenlandię będzie kolejnym krokiem w zdobywaniu polarnych doświadczeń, dla mnie będzie to ostatni test przed zaplanowaną na koniec roku samotną wyprawą na biegun południowy.
Oto jak Mateusz podsumowuje pierwsze dni wyprawy.
– Leżymy w namiocie, na zewnątrz burza śnieżna. Sypie i wieje. Chcemy przeczekać ten whiteout, czyli białą ciemność, bo nic nie widać. W poniedziałek przeszliśmy 18 km. To nasz najlepszy wynik od rozpoczęcia wyprawy. Początek był trudny, jak to bywa na początkach wypraw, ale tego się właśnie spodziewaliśmy. Musieliśmy pokonać potrzaskany lodospad. Wspięliśmy się 700 metrów. Mamy trochę problemów, awarii, ja wpadłem po uda do szczeliny, Łukaszowi zepsuły się pulki, ale ze wszystkim sobie radzimy. Humory dobre, siły jeszcze mamy, palce na miejscu.
Honorowy patronat nad wyprawą sprawują: Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polski Komitet Olimpijski.
Zachęcamy do śledzenia wyprawy na FB – kliknij link
Foto: Mateusz Waligóra/Facebook