Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zobaczymy film o jednym z najbardziej mrocznych epizodów w dziejach naszego miasta. Obraz będzie nosił tytuł: „Miasto Czarownic – szokująca historia Nysy”.
Film przygotowuje Jakub Woźniak. Na razie gotowy jest trailer, który prezentujemy poniżej.
– W XVII wieku Księstwo Nyskie i jego okolice opisywane były w europejskiej prasie jako kraina czarów, wiedźm i bagien. Unosiła się tu atmosfera paranoi, a ludzie plotkowali o sabatach, urokach i podejrzewali o spiskowanie z szatanem coraz to kolejne kobiety, głównie zielarki. Chciałoby się rzec – po zapoznaniu się z szokującymi danymi – że Nysa to takie polskie Salem, ale tak naprawdę Salem to taka amerykańska Nysa, bo tamże skazano (gdyby miały to być zawody na poziom fanatyzmu) „zaledwie” 20-kilka kobiet, podczas gdy u nas takie niechlubne statystyki osiągano w XVII wieku jeszcze przed śniadaniem dnia powszedniego – mowi Jakub Woźniak.
– Mówimy prawdopodobnie o tysiącach okrutnie torturowanych, skazanych i wysyłanych hurtowo do pieca (lub pieców!), z procesów których zachowało się przez 4 stulecia ledwie około 250 dokumentów. Ale nawet ten niewielki procent zachowanych świadectw pokazuje skalę szału, jaki się tu rozpętał. Ta mroczna historia, te biedne kobiety (i ich koty!), ten szał kleru i głupota ludzka – moim zdaniem – wymagają upamiętnienia. I wyciągnięcia dobrych wniosków – by już nigdy żaden stos nie zapłonął (a wciąż nam do tego bliżej, niż nam się wydaje) – dodaje Woźniak.
Film ma być gotowy jeszcze w tym roku. Na pewno wrócimy do tego tematu.