Cała sytuacja zakończyła się dobrze, zarówno dla mężczyzny, jak i jego czworonogów. Spacerowicz miał sporo szczęścia, bo nie brakuje podobnych zdarzeń, które kończą się tragicznie.
Wszystko wydarzyło się w ubiegły piątek w okolicy Kozielna w gminie Paczków. Mężczyzna wybrał się na spacer ze swoimi psami. Jak opisuje Nowa Trybuna Opolska w pewnym momencie czworonogi zauważyły dzikie zwierzęta na wyspie znajdującej się na zbiorniku i pobiegły po lodzie w ich kierunku.
Lód jednak załamał się pod czworonogami, które wpadły do wody. Ich właściciel od razu ruszył z pomocą swoim trzem pupilom. Tafla nie wytrzymała ciężaru mężczyzny i ten również wylądował w lodowatej wodzie. Szczęście w nieszczęściu, że w miejscu, w którym załamał się lód było stosunkowo płytko. Mężczyzna był zanurzony w wodzie do pasa, ale nie mógł się wydostać.
Z pomocą ruszyły służby ratunkowe. Na miejscu zjawili się policjanci, zespół pogotowia ratunkowego, a także strażacy. Ci ostatni wyciągnęli mężczyznę przy pomocy specjalnych sań. Następnie trafił pod opiekę medyków. Psy natomiast nie potrzebowały wsparcia. Same dopłynęły do brzegu.
Pamiętajmy, by w takich sytuacjach nie działać pochopnie. Adrenalina robi swoje, ale warto spróbować zachować zimną głowę i zdać się na pomoc specjalistów. Strażacy w podobnych sytuacjach pomagają także zwierzętom, pod którymi załamał się lód.
Foto ilustracyjne: osp.pl