- Mariusz D. przyznał się do winy. Opisał jak doszło do tego zdarzenia. Podejrzany nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Czekamy na opinię biegłych psychiatrów - mówi Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury.
Mariusz D. w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Najbliżsi sąsiedzi relacjonują, że mężczyzna w dniu zabójstwa miał zaczepiać przypadkowe osoby i zachowywać się irracjonalnie.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec 40-latka areszt tymczasowy. Zgodnie z kodeksem karnym, kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj także:
Brutalne zabójstwo na Podzamczu. Sprawca zakatował staruszkę - Nysa Hot
Foto ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentarze