Jak informuje nyska policja, zgłoszenie o makabrycznym odkryciu wpłynęło w godzinach popołudniowych. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy oraz prokuratora, którzy wykonali czynności procesowe. Ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań.
Zwłoki znajdowały się w korycie rzeki, przywalone przez kłody drewna. Może to być ciało obywatela Czech, który zaginął 14 września 2024 roku w wyniku gwałtownej powodzi w Jesionikach. Wówczas samochód osobowy z czterema pasażerami wpadł do rzeki Starzicz w gminie Lipova-uzdrowisko. Jednej osobie udało się wydostać, trzy pozostałe zostały porwane przez nurt.
Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nysie. Śledczy przekazują, że ze względu na stan ciała konieczne będzie przeprowadzenie sekcji zwłok oraz – prawdopodobnie – badań genetycznych, które pomogą potwierdzić tożsamość zmarłego.
Jak przekazuje prokuratura, śledztwo wszczęto w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Organy ścigania pozostają w kontakcie ze stroną czeską w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy.
Choć oficjalna identyfikacja jeszcze przed nami, wszystko wskazuje na to, że po wielu miesiącach poszukiwań udało się odnaleźć jedną z ofiar tragicznego żywiołu, który we wrześniu ubiegłego roku nawiedził pogranicze polsko-czeskie.
Foto ilustracyjne: Policja Nysa
Napisz komentarz
Komentarze