Wczoraj po godzinie 23:00 na ulicach Nysy rozegrały się dramatyczne sceny. 66-letni kierowca volkswagena, będący pod wpływem alkoholu, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i rozpoczął ucieczkę. Patrol interwencyjny ruszył w pościg po zgłoszeniu od przechodnia, który widział, jak nietrzeźwy mężczyzna wsiada do samochodu i odjeżdża w kierunku centrum miasta.
Policjanci namierzyli pojazd na ul. Bramy Grodkowskiej, gdzie stał na czerwonym świetle. Gdy tylko zmieniło się na zielone, kierowca przyspieszył, ignorując sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu. Pościg zakończył się na ul. Bolesława Śmiałego – mężczyzna stracił panowanie nad autem i zatrzymał się.
Mundurowi musieli siłą wyciągnąć kierowcę z pojazdu, ponieważ nie reagował na polecenia.
- Badanie wykazało 2,3 promila alkoholu w jego organizmie. Jego samochód, mający uszkodzone przednie koło i liczne wgniecenia, został odholowany na parking strzeżony, a policja zatrzymała jego prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Policjanci zatrzymali także dowód rejestracyjny i prawo jazdy kierowcy - mówi st. sierż. Janina Kędzierska, Oficer Prasowy KPP w Nysie.
Teraz kierowca odpowie przed sądem.
Foto: Policja Nysa
Napisz komentarz
Komentarze