Do nyskiego szpitala trafiła pierwsza w naszym województwie komora hiperbaryczna. Tego typu urządzenia wykorzystywane są m.in. w leczeniu poparzeń (teraz pacjenci wóżeni są do Siemianowic Ślaskich) czy zatruć czadem, a także przy pomocy pacjentom po wstrząsach, reanimacjach czy osobom z dużymi zakażeniami. Gama zastosowań urządzenia jest bardzo szeroka.
- Praktycznie można leczyć pacjentów na wszystkie schorzenia, także schorzenia kardiologiczne, pacjentów, którzy się "zatrzymali", pacjentów przy resuscytacjach. Leczenie w komorze hiperbarycznej powoduje, że antybiotyki, nawet te górnej półki, stają się niepotrzebne - mówił dyrektor nyskiego szpitala Norbert Krajczy.
Pacjentowi zamkniętemu na 2-3 godziny w przeszklonej kopule podaje się tlen pod zwiększonym ciśnieniem. Dzięki temu dociera on do uszkodzonych komórek i pomaga w ich regeneracji. Do tej pory nyscy pacjenci potrzebujący takiego zabiegu wożeni byli do szpitala we Wrocławiu.
Będzie to jedyna komora hiperbaryczna w naszym województwie. Stąd władze szpitala przewidują, że do Nysy trafiać będą pacjenci z całej Opolszczyzny, a także spoza województwa.
Foto: Norbert Krajczy/ Facebook
Napisz komentarz
Komentarze