Tragedia na Marcinkowskiego. Nie żyje mężczyzna

Kolejna tragedia w naszym regionie. Dwie godziny po tragicznym wypadku na drodze do Białej Nyskiej (Śmiertelny wypadek pod Nysą. Kierowca miał prawie 4 promile!) służby ruszyły na pomoc starszemu mężczyźnie z Nysy. Niestety, nie udało się go uratować.

Do tej tragedii doszło w jednym z budynków przy ul. Marcinkowskiego. Klatka schodowa była mocno zadymiona. O akcji służb zaalarmowali nas zaniepokojeni Czytelnicy. Jeden z nich jest także autorem zdjęcia widocznego powyżej.

Na miejscu zdarzenia pracowało 5 jednostek straży pożarnej. Przyjechało także pogotowie ratunkowe. Jak się okazało, źródłem dymu było jedno z mieszkań na I piętrze. W środku strażacy znaleźli starszego mężczyznę. Był nieprzytomny. Mimo podjętej reanimacji 73-latka nie udało się uratować.

Policja wciąż jest na miejscu. Przyczyną tego zdarzenia było prawdopodobnie pozostawienie garnka na kuchence elektrycznej. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, do podobnych sytuacji dochodziło tam już wcześniej. Tym razem jednak finał jest tragiczny.

Foto od Czytelnika