- Ponadto wcześniej powiedział, że może sobie coś zrobić. Bliska osoba wezwała służby, ponieważ nikt nie otwierał drzwi - mówi kpt Dariusz Pryga, rzecznik prasowy KP PSP w Nysie.
Na miejsce przyjechały dwie jednostki straży pożarnej, policja a także zespół ratownictwa medycznego. Strażacy zostali wezwani, w razie gdyby trzeba było wyważyć drzwi.
Na szczęście nie zaszła taka konieczność. Mężczyzna sam otworzył drzwi do mieszkania. Nie potrzebował pomocy medycznej.
Napisz komentarz
Komentarze