Szybka reakcja i pomoc funkcjonariuszy ruchu drogowego rozwiała wszelkie wątpliwości – badanie wykazało 0,90 promila alkoholu. Mężczyzna najpierw zaprzeczał jednak ostatecznie przyznał, że przyjechał do nas samochodem… w towarzystwie swojej partnerki i córki. Efekt? Zatrzymane prawo jazdy - mówi st. sierż. Janina Kędzierska, Oficer Prasowy KPP w Nysie.
- Ta sytuacja przypomina, jak ważne jest reagowanie. Pamiętajcie: jeden telefon może zapobiec tragedii, a wybierając kierowcę, kierujmy się rozsądkiem, a nie zaufaniem „bo to swój kierowca” - dodaje Oficer Prasowy KPP w Nysie.
Napisz komentarz
Komentarze