Jeszcze nie tak dawno robiliśmy w nich zakupy, a dziś pozostał już tylko stary szyld lub pojawił się nowy z zupełnie inną nazwą. Niektóre tak bardzo wrosły w nyski krajobraz, że mamy wrażenie, iż był w danym miejscu praktycznie od zawsze. W ostatnim czasie z mapy Nysy zniknęło kilka popularnych sklepów.
Mowa m.in. o sklepie Ewa na ul. Celnej widocznym na powyższym zdjęciu. Oferował bardzo szeroki asortyment, od pasmanterii przez ręczniki, pościel, karnisze, po parasole. Od miesięcy o tym miejscu przypominają już tylko coraz bardziej wyblakłe szyldy.
Innym przykładem jest także bardzo niegdyś popularny sklep papierniczy w Rynku. Trudno uwierzyć, że został zlikwidowany już prawie pół roku temu. Chyba nie ma w naszym mieście osoby w okolicach trzydziestki, która nie kupowała tam chociaż raz szkolnych przyborów.
A Wam których sklepów najbardziej brakuje? Dajcie znać w komentarzach.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze