Zbiórka - kliknij link
Zaczyna się koszmar, którego Franuś tak bardzo się bał... Franio ma tylko 8 lat, ale wszystko już rozumie. Widzę w jego oczach strach i żal że nie udało nam się wygrać z chorobą. Przecież już raz usłyszeliśmy upragnione słowo remisja - nie ma już nowotworu, a dziś znów zaczynamy wszystko od nowa. Moje serce pękło na milion kawałków na myśl że Franio znów będzie musiał przejść przez to piekło, jednak tym razem będzie o wiele ciężej. Wiemy, że musimy zmienić metodę leczenia, na taką która pokona wszystkie nowe komórki nowotworowe. Nie mamy szans na jej refundację, to ogromną kwota której nie mamy. Terapia zaproponowana przez szpital jest ostatnią deską ratunku dla Franka, innej szansy nie będzie. BŁAGAM WAS jako mama, o każdą złotówkę, o modlitwę, o dobre słowo pocieszenia dla Frania, ja wiem że mimo jego uśmiechu on bardzo się boi. Proszę pomóżcie mi uratować moje dziecko, tak bardzo Was proszę - napisała na Grupie Nysa Hot, Małgosia Foremna mama Frania.
Zachęcamy do wsparcia i udostępniania.
Napisz komentarz
Komentarze