– To oczywiste, że przedłużymy ten mechanizm także na czwarty kwartał – powiedział w rozmowie z Money.pl polityk Koalicji Obywatelskiej.
Serwis podaje, że utrzymanie zamrożonych cen prądu do końca roku jest prawie przesądzone.
Stanowiska koalicjantów
W listopadzie ubiegłego roku – przypomnijmy – rząd przedłużył mrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do września 2025 roku. Czy utrzyma ten mechanizm także w czwartym kwartale?
Oficjalne stanowisko Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest powściągliwe. Nieoficjalnie – według serwisu – jest to niemal przesądzone.
Łukasz Michnik, rzecznik Lewicy, podkreśla: – Jesteśmy za tym, by tarcze osłaniały gospodarstwa domowe.
I dodaje, że jeśli energia radykalnie nie stanieje, to mrożenie cen powinno zostać przedłużone.
Z kolei politycy PSL uważają, że dalsze mrożenie nie będzie miało sensu, jeśli ceny rynkowe ułożą się tak, że nie będzie ono wymagane z ekonomicznego punktu widzenia.
Rząd zdecyduje tuż przed wyborami
Decyzja w sprawie utrzymania maksymalnej ceny energii także w czwartym kwartale tego roku zapadnie w kwietniu lub maju, tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Według Money.pl, decyzja o nieprzedłużeniu mrożenia byłaby kosztowna politycznie dla kandydatów koalicji rządzącej biorących w nich udział.
Serwis dodaje, że niełatwo będzie też zrezygnować z mrożenia cen energii również w przyszłym roku. Bo efekty tej decyzji będą z kolei ważyły w kolejnej kampanii wyborczej – parlamentarnej.
Ile teraz płacimy za prąd?
Po zamrożeniu cen energii w listopadzie ubiegłego roku maksymalna cena wynosi 500 zł/MWh netto dla gospodarstw domowych oraz 693 zł/MWh netto dla jednostek samorządu i podmiotów wrażliwych.
Co ważne, nie obowiązują limity zużycia energii – zamrożona cena dotyczy całego zużycia w tym okresie.
Napisz komentarz
Komentarze