Trwa sprzątanie po wielkiej wodzie, jaka przeszła przez Morów. Tymczasem samorządowcy debatują nad rozwiązaniem systemowym. Czy uda się zabezpieczyć miejscowości położone nad Morą?
Mora w tym roku już 3 razy dała się we znaki mieszkańcom Morowa, 1 września najdotkliwiej. Stan wody był tu najprawdopodobniej najwyższy od powodzi z 1938 roku. Wtedy rzeka zalała całą wieś. Tym razem ucierpiało kilkanaście domów. Na niektórych posesjach woda sięgała aż 1,5 metra.
Gmina Nysa przygotowuje koncepcję zabezpieczenia miejscowości poprzez m.in. likwidację brodu.
4 września z inicjatywy Burmistrza Nysy zaproponowałem Staroście Nyskiemu, aby koordynował działania samorządu na szczeblu gminnym. Jest to problem nie tylko Morowa, ale także Biskupowa i Burgrabic, stąd potrzebne jest wspólne działanie i szerokie spojrzenie na problem. – mówi Zastępca Burmistrza Nysy, Marek Rymarz.
W spotkaniu w Starostowie Powiatowym brał udział również Dyrektor PGW Wody Polskie Zarządu Zlewni w Nysie, Sławomir Janik.