Druga zmiana trenera Polonii Nysa w trakcie sezonu stała się faktem. Klub niespodziewanie ogłosił, że pożegnał się z dotychczasowym pierwszym szkoleniowcem zespołu, Marcinem Jałochą.
Jałocha to zdecydowanie najgłośniejsze nazwisko w nyskiej piłce nożnej. Objął zespół po nieudanej rundzie jesiennej. Początek wiosny to 5 punktów i przywrócona wiara, że sezon da się uratować. Niestety, kolejne mecze pokazały, że III i IV ligę dzieli bardzo duża różnica. Kolejne porażki i remisy zdecydowały, że w ostatnich 6 meczach rundy zespół poprowadzi Marek Byrski. Zespół ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie w III lidze. Szczególnie bolesne mogą okazać się słabe wyniki z zespołami, z którymi bezpośrednio walczymy o utrzymanie.
Dziękujemy trenerowi za wielkie zaangażowanie i pracę jaką wykonał w trakcie swojego pobytu w Nysie i życzymy mu powodzenia w dalszej pracy szkoleniowej – mówi oficjalny komunikat klubu
Pozostali szkoleniowcy zespołu utrzymali swoje stanowiska. Jeśli Polonia się nie utrzyma się w szeregach III-ligowców, w klubie mogą zajść kolejne zmiany. Zarząd Klubu zapowiedział, że odda się do dyspozycji Członków Walnego Zgromadzenia, które odbędzie się w drugiej połowie czerwca.
Przypomnijmy, że były zawodnik Legii Warszawa do Nysy w grudniu 2020 roku, zastępując na stanowisku trenera Arkadiusza Batora. Jałocha w 12 meczach ligowych wygrał tylko dwa razy. W meczach pucharowych bilans to jedno zwycięstwo i jedna porażka.
fot. Polonia Nysa