Oszuści co rusz wymyślają nowe sposoby, jak wyłudzić pieniądze. Policjanci z Nysy i Opola zatrzymali mieszkańca Sochaczewa, który oszukał mieszkankę gminy Pakosławice na 60 tysięcy złotych. 51-latek podawał się za adwokata. Teraz sam będzie potrzebował obrońcy. Grozi mu kara 8 lat więzienia.
Do oszustwa mieszkanki gminy Pakosławice doszło pod koniec stycznia. Wtedy to do 71-latki zadzwoniła kobieta, przedstawiając się jako jej wnuczka. Podczas rozmowy poinformowała seniorkę, że jej syn potrącił dziewczynkę w Holandii i potrzebuje pieniędzy, aby wyjść z aresztu. Po chwili w mieszkaniu pojawił się mężczyzna podający się za adwokata. To właśnie jemu kobieta przekazała 60 000 złotych. Dopiero po kilku godzinach zorientowała się, że została oszukana.
Śledztwo w tej sprawie prowadzili wspólnie kryminalni z Nysy oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Podejrzanym okazał się 51-letni mieszkaniec Sochaczewa. Mężczyzna ukrywał się na terenie województwa łódzkiego. Na wniosek prokuratora, podejrzany trafił już do aresztu na 3 miesiące. Usłyszał też zarzut oszustwa. Grozi mu nawet 8 lat więzienia.