Wracamy raz jeszcze do wezwania do 14-dniowego niemowlaka z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Na pomoc ruszyły służby, ale jak się okazało zimną krew zachował przede wszystkim ojciec dziecka.
Do zdarzenia zadysponowano między innymi LPR
12 grudnia o godzinie 20:51 strażacy zostali zadysponowani do NZK u 14 dniowego dziecka. Po przybyciu na miejsce druhowie z OSP Otmuchów rozpoczęli natychmiast udzielać niemowlakowi oraz mamie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Do zdarzenia zadysponowano karetkę z Nysy oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, a także dodatkowo dwa wozy JRG PSP i OSP Wójcice do zabezpieczenia lądowiska. Na miejscu okazało się, że dziecko jest stabilne – oddycha i płacze. W tym przypadku cichym bohaterem okazał się tata małego maluszka, który zachował zimną krew, udrożnił/sprawdził drogi oddechowe, a następnie wdrożył postępowanie ja w przypadku zadławienia/zakrztuszenia. Wykonał uderzenia między łopatki – plecy, a następnie przeszedł do uciskania klatki piersiowej, po kilku próbach maluszek odzyskała oddech.
Jak podkreślają ratownicy medyczni, podziękowania w szczególności należą się OSP Otmuchów za gotowość do działania i szybkie przybycie na wezwanie rodziny. Rośnie również świadomość u rodziców, jak postępować w przypadku zagrożenia życia u niemowlaków i małych dzieci.