Kiedy premier Mateusz Morawiecki mówi, że to strategiczna dla Polski inwestycja, po prostu nie wypada w to nie uwierzyć. Belgijska firma Umicore zamierza zainwestować w Nysie ponad 2,5 miliarda złotych oraz zatrudnić 400 osób i to tylko w pierwszej fazie projektu. To doskonała wiadomość dla całego regionu.
Umicore działa głównie na rynku elektroniki samochodowej i poważnie myśli, aby wybudować w nyskiej specjalnej strefie ekonomicznej pierwszy w Europie zakład produkujący elementy baterii do aut elektrycznych. Instalacja ma się opierać na najnowocześniejszych technologiach produkcyjnych. Burmistrz Nysy, a także Premier Morawiecki od miesięcy powtarzali, że tylko tego typu inwestycje mogą dać szansę rozwoju i dobre miejsca pracy. – To pokazuje, że polityka inwestycyjna rządu przynosi konkretne efekty – mówi minister przedsiębiorczości i technologii, Jadwiga Emilewicz. – Inwestycja Umicore byłaby jednak szczególnie istotna, gdyż firma produkowałaby w Polsce najbardziej zaawansowane technologicznie komponenty baterii do pojazdów elektrycznych, które pozwalają magazynować więcej energii i zwiększyć zasięg dla samochodu elektrycznego.
Wybór Nysy spośród wielu kandydatur to przemyślana decyzja i efekt kilkumiesięcznych spotkań. Komunikat jako pierwsza podała agencja Reutersa, co rozpaliło głowy wielu osób, także nyskich hejterów, którzy od rana próbują podważyć tą doskonałą wiadomość. Jeśli, a raczej kiedy inwestycja dojdzie do skutku, skorzysta na tym cała Opolszczyzna i przedsiębiorcy z wielu branż. – Mówię to z pełną świadomością tych słów, to będzie wielki skok gospodarczy dla Nysy – ocenia burmistrz miasta, Kordian Kolbiarz. – Dziękuję za ogromne wsparcie naszego Rządu. Mocno trzymamy kciuki i liczymy na szybkie podpisanie umowy oraz wbicie łopaty pod nowy zakład produkcyjny.