W ubiegły weekend na planie filmu „Tak ma być” w reżyserii Łukasza Grzegorzka padł ostatni klaps. Produkcję w całości nakręconą w naszym mieście zobaczymy na ekranach kin w przyszłym roku.
Dla scenarzysty i reżysera filmu Łukasza Grzegorzka to była sentymentalna podróż do przeszłości. Filmowiec w tym roku kończy 40 lat, a połowę swojego życia spędził w Śląskim Rzymie. Tu się wychował się i dorastał, dobrze pamięta m.in. mury szkoły Rolnik, która była głównym miejscem akcji filmu.
„Tak ma być” to komediodramat. To historia nauczycielki w nyskim „Rolniku”, jej męża dyrektora oraz innego nauczyciela. Pomiędzy bohaterami rozgrywa się trójkąt miłosny. Na nim zbudowana jest cała linia dramaturgiczna filmu. Główną rolę w produkcji gra Agata Buzek, ale w filmie zobaczymy też innych popularnych aktorów.
Łukasz Grzegorzek chciał, aby w filmie „zagrało” nie tylko miasto, ale też jego mieszkańcy. Stąd tak wielu statystów na planie pochodzących właśnie z Nysy. Swoje epizody miała głównie młodzież, ale w scenariuszu nie zabrakło miejsca także dla nieco dojrzalszych osób, z żyłką do aktorstwa. Zagrał m.in. słynny Pan Polonez.
Zdjęcia, zgodnie z planem, zakończyły się 20 września. Ostatnie sceny kręcone były, podobnie jak większość filmu, w Rolniku. Przy okazji pochwalimy się, że swój epizod filmowy zaliczyli także nasi redakcyjni koledzy, którzy również dobrze pamiętają mury tej szkoły. Film to zresztą świetna promocja także dla samej placówki.
Film mamy zobaczyć za około rok. Producenci chcieliby, aby pokaz przedpremierowy lub premierowy „Tak ma być” odbył się w Nysie.