Po naciskach wielu środowisk, Zarząd Powiatu Nyskiego wycofał się z pomysłu likwidacji Ekonomika. W obronie szkoły stanęli także uczniowie. Temat ma powrócić na obrady Rady Powiatu za rok. – Nie uciekniemy od tego tematu – mówi Wicestarosta Nyski.
Likwidacja Ekonomika to od wczoraj temat numer jeden w Nysie. Pomysł połączenia szkoły z Zespołem Szkół Technicznych nie uzyskał jednak zgody większości radnych, przez co Starostwo robi dwa kroki w tył. Jak zaznacza Wicestarosta Jacek Chwalenia, to dopiero początek rozmów, a zamiany są nieuniknione, choć nie wiadomo jaki będą miały ostatecznie kształt. – Cieszę się, że udało się nam zapoczątkować trudną debatę – powiedział dzisiaj dla nhot Jacek Chwalenia. – Pokazaliśmy radnym i nauczycielom dobrą koncepcję opartą o wyniki finansowe i obecną sytuację w oświacie. Uchwały w tej sprawie będą cierpliwie czekały do następnego roku. Jeśli nie wykonany mało popularnych ruchów, to być może któraś ze szkół się wywróci.
Starostwo w kwietniu br. zamierza powołać komisję, która będzie pracowała nad wprowadzeniem zmian w roku przyszłym. Czy się uda? Sam Chwalenia przyznaje, że to trudne zadanie. Od wczoraj, głównie za sprawą mediów społecznościowych, wiele osób dało upust swojego niezadowolenia wobec zapowiadanej decyzji i zmian w nyskich szkołach średnich. Ostro wypowiadali się sami samorządowcy. – Dzieci to nie śmieci! – mówił dziś rano w przekazie medialnym Piotr Woźniak, do niedawna odpowiedzialny za szkolnictwo w Powiecie Nyskim. – Jak widać presja ma sens – komentuje na gorąco dla nhot były członek Zarządu Powiatu, Daniel Palimąka. – Wielka determinacja uczniów i nauczycieli, czyli tych która ta zła decyzja mogła dotknąć, doprowadziły do wycofania się Zarządu z tych niezrozumiałych chęci likwidacji. Nie było racjonalnego uwarunkowania łączenia tych placówek – dodaje Palimąka.
Starostwo Powiatowe zapowiedziało na jutro (13.02) konferencję prasową w tej sprawie.