Silny wiatr przewraca drzewa, łamie gałęzie i uszkadza latarnie. Strażacy mają pełne ręce roboty, a praktycznie co dwie minuty dostają zgłoszenie o kolejnym zdarzeniu.
– Od godz. 6.00 mieliśmy już prawie 60 interwencji. Wyjeżdżamy praktycznie co chwilę. Najwięcej zgloszeń dotyczyło powalonych na drogi drzew. Mieliśmy także przypadek zerwania całego dachu z budynku. – mówi Dariusz Pryga, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie.
Zgłoszenia dotyczą praktycznie całego powiatu. Niestety, prognozy synoptyków nie są optymistyczne. Silny wiatr, osiągający w porywach powyżej 100 km/h, ma się utrzymywać do późnych godzin wieczornych.
Kto nie musi dziś wychodzić, lepiej niech zostanie w domu.
Foto od Czytelniczki