Mieszkaniec powiatu nyskiego chciał dostać kredyt. Szukając sposobu w Internecie, natrafił na oszustów. Stracił ponad 20 000 złotych.
– Nyska komenda prowadzi czynności w związku ze zgłoszeniem oszustwa. 55-letni mężczyzna chciał uzyskać kredyt w jednym z banków. Z uwagi na brak zdolności kredytowej jego wniosek został odrzucony. Postanowił więc skorzystać z innego źródła pożyczki. Zaczął szukać kredytodawców w Internecie. Na jednej ze stron znalazł interesującą go ofertę. Skontaktował się z osobą odpowiedzialną, która instruowała go, jak postępować celem uzyskania kredytu – mówi st. sierż. Janina Rudkowska, oficer prasowy KPP w Nysie.
– Mężczyzna w trakcie korespondencji z osobą podającą się za pracownika instytucji bankowej otrzymał między innymi umowę z warunkami oraz potwierdzenie ubezpieczenia kredytu. Następnym krokiem po podpisaniu umowy było wpłacenie określonych kwot, celem weryfikacji wiarygodności spłacenia zaciągniętego zadłużenia. Mieszkanie powiatu nyskiego wykonywał przelewy zgodnie z poleceniami. Gdy dokonał wpłaty ponad 22 tys. zł., osoba podająca się za pracownika instytucji bankowej przestała się z nim kontaktować – relacjonuje Rudkowska.
Pamiętajmy, że ani pracownicy banków, ani policjanci nie dzwonią z pytaniami o stan naszego konta czy zdolność kredytową i nie proszą o podanie danych dostępowych do kont bankowych. Takie dane są poufne i są wyłącznie naszą własnością, dlatego nie musimy ich nikomu podawać!
Foto ilustracyjne: Pixabay