Gdy politycy rzucają w eter pomysły na edukację, m.in. by znieść prace domowe, lokalne szkoły biorą sprawy w swoje ręce i nie czekają na odgórne decyzje. W Szkole Podstawowej nr 1 w Nysie od tego roku szkolnego nie ma zadań domowych! Uczniowie bardzo chwalą sobie takie rozwiązanie i podkreślają jednocześnie, że brak prac domowych, nie oznacza braku zajęć po szkole.
Za nami dwa miesiące roku szkolnego. Czy coś się zmieniło w życiu uczniowskim? Oczywiście! Jesteśmy jedyną szkołą w Nysie, w której nie ma obowiązkowych zadań domowych. We wrześniu Rada Pedagogiczna podjęła (prawie jednomyślnie) decyzję o likwidacji obowiązkowych prac domowych. Nie oznacza to, że nie pracujemy w domu. Mamy do czytania lektury, uczymy się do sprawdzianów i kartkówek, współpracujemy przy projektach, robimy zadania dla chętnych – informuje Samorząd Uczniowski SP1 w Nysie.
Uczniowie należący do samorządu zapytali swoich kolegów i swoje koleżanki, jak zmieniły się ich popołudnia i weekendy. Oto co usłyszeli:
Julia: Brak zadań w szkole według mnie jest bardzo na +. Jestem jedną z osób, która potrzebuje troszkę więcej czasu na nauczenie się na sprawdzian, kartkówkę czy nawet na odpowiedz ustną. Przez usunięcie zadań domowych mam teraz go zdecydowanie więcej.
Również na spędzanie czasu z rówieśnikami na świeżym powietrzu czy nawet na to, żeby trochę odetchnąć po szkole.
Daniel: Brak zadań domowych brak zadań domowych dobrze na mnie wpływa, mam więcej czasu dla siebie, jeśli nie mam żadnych sprawdzianów.
Ala: Odkąd nie ma zadań domowych, mam o wiele czasu na odpoczynek i nie stresuje się przed lekcją tak jak kiedyś, gdy zapomniałam zadania domowego lub nie zrobiłam, bo nie potrafiłam. Zadanie domowe zabierało mi też czas na przygotowanie do sprawdzianu, więc dostawałam gorsze stopnie, bo nie zdążyłam się nauczyć.
Pola: W moim przypadku różnica jest ogromna .
Nie muszę się martwić o czas, ponieważ kiedy nie ma prac domowych, mam go zdecydowanie więcej – na nauczenie się na sprawdzian , kartkówkę czy odpowiedź .
Mam więcej czasu na spędzenie chwil na świeżym powietrzu z rodziną czy z przyjaciółmi.
Stanisław: Brak zadań domowych jest super! Wreszcie mam czas na programowanie. Mam więcej wolnego czasu i nie martwię się tym, że dostanę złą ocenę, bo zapomniałem zrobić zadanie. Kiedyś tak było często- miałem piątki, szóstki i jedynki za brak zadania.
Czy inne nyskie szkoły pójdą śladem Jedynki? Czas pokaże. Na pewno to ciekawy eksperyment. I jak widać, bardzo spodobał się uczniom.
Foto: Szkoła Podstawowa nr 1 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Nysie