Szkolenia gastronomiczne „Czas na rybę” z przyrządzania potraw z opolskich ryb, organizowane w ramach wspólnego projektu Rybackiej Lokalnej Grupy Działania „Opolszczyzna” oraz LGD Nyskie Księstwo Jezior i Gór cieszyły się dużą popularnością. O podsumowanie projektu poprosiliśmy jednego z pomysłodawców, Kamila Klekowskiego.
NysaHot: Kamil do kogo był skierowany ten nietypowy projekt?
K.Klekowski: Uczestnicy projektu to głównie uczniowie szkół gastronomicznych oraz kucharze. Mogli w praktyce nauczyć się zarówno oprawienia karpia i pstrąga, jak też przygotowania kilku rodzajów dań. Mówię o zarówno tych podstawowych jak i wyszukanych. Przyświecał nam cel popularyzacji jedzenia lokalnych ryb, poprzez wprowadzenie ich do opolskich restauracji.
NysaHot: Cel został osiągnięty?
K.Klekowski: Jest to proces bardzo złożony, ale z całą pewnością można powiedzieć, że cykl szkoleń (w sumie na Opolszczyźnie zorganizowano ich ponad 20) rozpoczął nieodwracalnie ten proces. Większość z przeszkolonych przedstawicieli ok. 50 restauracji z Opolszczyzny, większość z nich jest mocno zainteresowana wprowadzeniem karpia i pstrąga na stałe do swoich menu. Naszym celem jest uświadamianie restauratorom, że serwując lokalne produkty (w tym ryby) gwarantujemy przede wszystkim świeżość, ale także jesteśmy w stanie zweryfikować samodzielnie jakość produkcji produktów. Dodatkowym plusem kupowania produktów od sąsiadów jest aspekt ekonomiczny. Jeśli w swojej restauracji będziemy korzystali z lokalnych produktów, z pewnością ich producenci zawitają do nas, aby ich popróbować w przygotowanych daniach. Zwłaszcza, jeśli te dania będą ciekawe i ładnie podane. I tego właśnie uczyliśmy na naszych szkoleniach.
NysaHot: Nauka nie idzie w las, czego dowodem może być niedawna degustacja dań inaugurująca Festiwal Kuchni Regionalnej i Tradycyjnej…
K.Klekowski: Zgadza się. Kolację degustacyjna „Kulinarne wariacje Opolszczyzny” była okazją do wspólnego gotowania przez kilku kucharzy z województwa opolskiego. Każdy z nas miał za zadanie przygotować potrawę na bazie regionalnych i tradycyjnych produktów. Uczestnicy kolacji byli zaskoczeni smakiem i jakością, wynikającą z połączenia niektórych produktów oraz formą ich podania. Na przykład lokalny ser kozi zaserwowaliśmy z wędzonym pstrągiem w pierogu z buraka. Regionalni producenci mieli okazję opowiedzieć o swoich gospodarstwach i wytworach. Kolacja była doskonałą formą do wymiany doświadczeń oraz bezpośredniego kontaktu. Dla gotujących Szefów Kuchni było to także duże wyzwanie i ciekawa integracja. Ciężka praca została doceniona długimi brawami uczestników kolacji.
NysaHot: Co dalej? Projekt będzie kontynuowany w przyszłym roku?
K.Klekowski: Z pewnością w przyszłym roku będziemy kontynuowali rozpoczęte działania. Rok 2018 był bardzo intensywny w zakresie promocji lokalnych ryb i innych produktów, ale jest to dopiero pierwszy krok (uśmiech).